Centrum Handlowe

-Hm? Ktoś coś ciekawego robił? Marysia? Hm? xD - podniosła brwi i chuj.

Juv zgasiła szluga, złapała Neste za rękę i poszły załatwić trawę albo coś xD

-a jednak.- uśmiechł się do dziołsz triumfalnię. ale ftedy juv i ta druga poszły i mu sie na serduszku smutno zrobiło bo TK tesz nie było i on był sam (prawie) ;c

Summer napisał:

... podniosła brwi i chuj.

juz chuja mogla nie podnosic oO

-Jo, ja też spadam.-odpaliła szluga.-Chcesz jednego na dowiedzenia?

-mam swoje.- mrukł wsadzając łapy do kieszeni i obczaił jenny

Mrukła i poszła.

Kelly napisał:

Summer napisał:

... podniosła brwi i chuj.

juz chuja mogla nie podnosic oO

napisalam ze podniosła chuja Oo. Czytać nie umjesz ? Gej :<

I se poszła w pizdę.

no to tobi tesz ;c

Emm.. Dżejni tu chodziła sobie po sklepach <3333.

Franki siedział sobie na ławeczce na wprost jakiejś wystawy z damską bielizną i gapił się to raz na jakiegoś manekina, to na prawdziwe dziewczyny, zwracając uwagę na ruchy ich bioder i dekolt. Oczywiście, jak któraś na niego spojrzała, to udawał, że gapił się na co innego, ale do tego momentu próbował zapamiętać każdy szczegół ich ciała.

Jenny właśnie przechodziła pod sklepem z bieliznom oO" ale zauważając dziki wzrok jakiegoś gościa szybko uciekła kawałek dalej udając ,ze tego nie widzi @@.

- Ups xD - mruknął gdy jakaś dziewczyna na niego spojrzała. Wzruszył ramionami i oglądał się za następną dziewczyną, która jak dla niego była całkiem niezła xD

Stwierdziła ,że to jakiś napalony zboczeniec co nie ma co robić xD" i weszła se do jakiegoś sklepu ,do H&M o xD.

Tobi wszedł do centrum z torbą przerzuconą przez ramię, szukał prezentu dla juffy na valętynki ^^

Natknęła się na Tobi'egom...
-helou.

Wypraszam sobie zboczeńca! Franek jest młodym człowiekiem doceniającym piękno płci przeciwnej! xD

-hej.- odpowiedział tobi i pomachał do franka bo się znali z przedszkola xD

Rozumiem ,ale no bez przesaaady^^ heeelou?!
Jenny zauważając komu macha Tobi podniosła tylko brew i nic. no.xd

a Nes tu robiła mega wielkie zakupy na jakąs impreze, i miala wielki koszyk ze wszystkim
-Helou -uśmiechnela sie stajac obok ich tam, bo ich znała skądś. xD

-helou. - rzuciła do dziewczyny i przeglądała sobie ciuszki na impresem lós blós.

Franek spojrzał na Tobiego i zastanawiał się, czy go koleś nie pomylił z kimś kogo zna. Sam sobie nie przypomniał, by go znał, ale skinął do niego głową xD

-helou.- odpowiedział nes- to na impreze u juffy?- spytał patszajonc sie na jej zakupsy ^^

-noo...i chce upiec ciasto czekoladowe -wzruszyła ramionami-lubicie czkeoladowe? XDDD

-pefnie<3.- uśmiechnęła się szeroko dżen.