juffy's house

-to było cienkie... - powiedziała beznamiętnie xD

Cassie z trawką i skrętami wyszła z pokoju bo niby przyszła razem z nimi.

-to przykre.- odpowiedział tobi- widzieliście może juffy?- spytał opierajac się o barierkę.

-jak chcesz to mam w spodniach coś grubego.- rzucił josh

Aszli podeszła do Juv ,ale już paliła trawkę BTW, wcale się nie śmiała jak prawdziwa Cassie ; o

-musisz dopompować.. najwyraźniej uszło ci z tego czegoś powietrze X) - mineła go przepychając sie przez tłum do salonu i rozglądała się x)

-kogo ?oO - rzucili obydwoje ze zdziwieniem bo laski nawet nie znali a potem poszli w pizdu z tej imprezy.Przecisnęli się przez tłum ludzi i zajebali jakiemuś frajerowi po drodze pełną wódkę <333 , mwahahaha.

mać zjebałeś Freddiego xD.

nochybaty. to jenny i maxxie som zjebani a nie tobs, o!
Tobi psozedł na dół jej szukać ;d

-i tak cie przelece, w końcu jestem czizas krajst.- mrukł i znikł tajemniczo xDDD

Aszli usiadła w fotelu i poliła trawkę,o. XD

juff siedziała na oaprci kanapy, bo na siedzeniu kanapy siedzieli ćpuni i palili fajkę wodną
a! i się kiwała z zamkniętymi oczami, po swojumu xD

Tobi złapał Juff od tylca:
-zgadnij kto, to dostaniesz coś do ssania xDDD

tymczasem Josh podszedł do eliszg:
-yoł.

-tobiii.... - przeciągnęła xD i odchyliła głowę w bok xD

Spojrzała na niego.-Cześć.-mruknęła tak, nie swojo XD.

-zgadłaś.- uśmiechnął się- gdzie chcesz odebrać nagrodę?- spytał kładąc brode na jej głowie xD

-wyglądasz na trzeźwą, trzeba to zmienić. -mruknął josh i zabrał jakiemuś ziąkowi butelke vótki, po czym napił się z niej i podał eszlig

-na górzeee... XD - oparła się o niego plecami xD

Wzięła wódkę i napiła się bez słowa.-Jestem Aszli. XD

-miałem nadzieje, ze powiesz łazienka, ale jest zajęta.- zaśmiał się i cmoknął ją w policzek bo to taka gra wstępna była xDD

-jestem czizas krajst, ale możesz mówić mi josh.- uśmiechnął się zuowieszczo i zapalił skręta- skad masz towar i czemu nei kupiłaś go u mnie?

juf zeszła z kanapy i pociągnęła ja za rączkę xD na górę XD

-Bo handlujesz gównem?-uniosła brew spoglądając na niego jak dekla,pokręciła głową i napiła się.

tobi ruszył grzecznie za juffy ^^

-mój towar jest najlepszy w mieście, w londynie lepszego nie znajdziesz.- odpowiedział i dokończył to co było w butelcę.

-Nie musiałeś tego pić.-mruknęła i go w ogóle miała dosyć bo jej dział na nerwy,odchyliła głowę i uśmiechnęła się widząc Tobiego i Juv którzy szli się potarłować. XD

juf zaprowadziła tobiego do swojego królestwa xD

-to twój mhroczny pokój o którym krąży tyle legend?- spytał wchodząc do środka xD

-idziemy się pieprzyć czy nie?- spytał kończąc skręta.

Wywróciła oczami.-Gdzie? Tutaj chcesz?

rozejrzała się, pełno tam poduszek i jakiś tiulów i zasłonek xD i ciemno jak w... no ciemno no xD
podeszła do tobiego i zaczęła go macać po dupie xD
gdy znalazła zapalniczkę poszła zapalić świeczki, żeby trochę bardziej nastrojowo było xD