juffy's house

Aszlig otworzyła kasetkę i położyła dłonie na trawce, po chwili trafka zaczęła się rozrastać.

tobi wyżej uniósł jednom breff a drugom zniżył xD

-Trzymaj,trzymaj.-miała banana na twarzy i sie cieszyła, trafka zaczęła już wychodzić z kasetki.

-... uciekłaś z cyrku czy zaraz wyskoczy tu ashton kutcher?

-A to ty tak nie masz tak ,że coś tak potrafisz?-spojrzała na niego i uniosła brew.

zmrużył oczy:
-... umiem pływać.- mruknął cicho.

Usiadła obok niego i se zrobiła to co trzebabyło i zapaliła.

'to co trzeba było'? znaczy se skręta zwinęła, c'nie? xD
-... to jak. cyrk? xD

Jo

Spojrzała na niego i buchneła mu w twarz,położyła głowę na jego ramieniu.-Wiesz...

-mmm chyba nie wiem.- odpowiedział sięgajac po bletkę i trochę zielska dla siebie ^^

... zazdroszcze Juv!-westchnęła.-Widać ,że ją kochasz.

-proszę cię.- zbulwersował się lekko sklejając skręta- ja nikogo nie kocham, wypraszam sobie xD

Spojrzała na niego.-Tylko się pieprzycie?; o

-tak.- odpowiedział podpalając swoje zielsko *____*

Westchnęła i wzięła bucha.-Ale tylko z nią bo nie widziałam Cię abyś ruchał się z inną.

-nie chce dostać syfa... znowu xDDD

-Fuuu, dobrze ,że mi powiedziałeś.-mrukła i znowu połozuła mu się na boku.

-że kiedyś miałem wenera? czemu?

-Jak będę chciała iść z tobą do łóżka przypomnę sobię xD,

-aha.- mruknął i rozejrzał się po pokoju za swoją koszulką xD

-Czemu wszyscy śpią?-spytała sfochana samą siebie.

-może dlatego, że jaramy tu od jakichś trzech dni? ale nie jestem pewien.- odpowiedział zdejmując czyjąć ręke ze swojej nogi.

-Dobrze ,że mamy wolne.-uśmiechnęła się i zeszła z fotela,położyła się na łóżku.Zaczęła się śmiać.

-właściwie... to chyba nie mamy.- podrapał się po głowie i podniósł swoją koszulkę z podłogi- mam nadzieje, że TK już stracił dziewictwo z Jazz.

-Mamy,od poniedziałku jest Half-Term.-wyjaśniła i wzięła maszka.-Wątpie.