sql?

-mam nadzieje, ze nie striptiz... drugi raz tego nie zrobie.- odpowiedział juffce i jej przelizał ucho xDD

- No nie mówię o twojej obecnej, to chyba jasne - tak się trochę obraził, bo nie wiadomo za kogo go Tobi uważa. Gdy już Tobi zaczął coś tam z Juff robić, to tego no Franki wstał i polazł, bo już przerwa się skończyła xD

-zostałeś seks-korepetytorem? xD

-znajde ci kogoś.- rzucił do frankiego i spojrzał na juff- a nie wydawało ci się to dziwne, ze jestem tak dobry w łóżku? xDD

-jesteś po kursie? XDD

-mam certyfikat.- wyszczerzył się- mogę ci pokazać.- zrobił minkę ala kók wochający klej xDDD

-wierze na słowo... ;p

-została nam tylko jedna rzecz do załatwienia w takim wypadku. trzeba rozdziewiczyć TK'a.- oznajmił całując jej szyję xDD

-aha...
-kogo proponujesz? xD

-nes wydaje się go lubić, ale nie jest chyba taka łatwo... chociaż widziałem ją z tym joshem w wojej kuchni. eszlig jest łatwa, ale ona z kolei może przenosić miliard chorób wenerycznych, które jeszcze nawet nie zostały odkryte. może ty kogoś zaproponujesz? xDDD

-masz na myśli jakąś konkretną datę?

-jak najszybciej, może dzięki temu przestanie mieć te napady.- odpowiedział z troską w głosię

jutro moja kuzynka wraca z wymiany we francji... może się nadać xD

-dobry pomysł, ale będzie trzeba ich upić albo dać im ecstasy.- odpowiedział kiedy poczuli, ze ktoś nad nimi stoi xDDDD sam pan hedmaster xDDDD

-dzieńdobry. - juf uśmiechła się milutko X)

tobi jedynie uśmiechał się do dyrektora nadal ściskając juffy:
-ekhm, nie macie przypadkiem zajęć?- spytał stukając butem o podłoge xD

-pani henderson jest od tygodnia na zwolnieniu i mielibyśmy teraz z nią historię X)

tobi jedynie przytaknął a hedmaster pokiwał przecząco głową xD
-tak się składa, ze pani henderson była na zwolnieniu, ale tydzien temu wróciła. wiedzielibyscie o tym, gdybyscie chodzili do szkoły xD

-to jest klasa pani henderson - wskazała ręką na pustą salę, na szybie w drzwiach był napisa że wykłada tam pani henderson, a obok była kartka z napisem, że zajęcia są odwołane do 20 lutego xD

hedmaster pokręcił głową:
-widocznie znowu złapała sumaka... znaczy, zapalenie gardła!- dodał szybko i poszedł w pizdu xD
tobi uśmiechnął się do juffy:
-podniecasz mnie gdy masz racje xDDD

-podnieca mnie gdy się podniecasz xD

tobi zawarczał i przyparł juffy do szafek:
-ile mamy czasu do dzwonka? xDDDD

zerknęła na zegar na ścianie
-piętnaście minut...?

-będe się streszczał.- mruknął i ściągnął z siebie koszulkę po czym zaczął się dopierać do jej stanika... o ile miała xDD

miała ;p
a juf otworzyła jakieś drzwi i pociągnęła go za sobą do środka xD